This page has been validated.
nie szanuje nawet przyjaźni. Z nikim nie mówi o sobie, nie doznaje potrzeby zwierzeń. Nocne rodaków rozmowy, życie dzikim serca szałem — oto co mu jest obce i niepożądane. Nie ma kochanki, przyjaciela, ani zwierzęcia.
O Tytusie mówią przecież, że kochał się raz w życiu Raz tylko — ale już na zawsze. Nieładna, chuda i niemądra cudzoziemka, która porzuciła go lekkomyślnie przed laty, zadała mu tę nigdy niewyleczoną ranę. Odtąd w portfelu nosi jej fotografię, a serce jego stało się niezdolne do uczucia. To też kobiety sentymentalne i zawiedzione znajdują, że w wesołym uśmiechu Tytusa tkwi melancholja.
55