Page:PL Zygmunt Krasiński - Pisma Tom6.djvu/198

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

mała rozkaz wydarcia dziesięciu ludów słowiańskich temu śmiertelnemu wpływowi. I właśnie przykładem długiej swej męki powinna oddziaływać na nie i pociągnąć je ku świętej przyszłości.
 Aby jednak ta przyszłość stała się możliwą praktycznie, ażeby królestwo, o które błagamy codziennie naszego Ojca niebieskiego, mogło przyjść na ziemię, potrzeba ażeby ludzie, a nawet ministrowie, stali się prawdziwymi chrześcijanami. Trzeba, by uznali obowiązek być chrześcijanami we wszystkich aktach swego życia, nie tylko prywatnego, ale i publicznego. Otóż to stać się nie może przedtem, zanim zasada istnień narodowych nie zostanie uznana za nietykalną, nietykalną dlatego, że pochodzi od Boga.
 Tym sposobem Polska spełniając swe posłannictwo słowiańskie, spełnia zarazem inne — wszechświatowe. Popycha świat ku konieczności zrozumienia i przyjęcia tej zasady. Przynosi w ten sposób nową prawdę polityczną i społeczną świadomości rodu ludzkiego. W poczuciu tej prawdy śmierć poniosła; rozumiejąc ją żyła w głębi swego grobu; spełniając rzeczywiście i praktycznie tę prawdę otrzyma odrodzenie!
 Oto cokolwiek pragnąłem wypowiedzieć Panu. Pragnąłem powierzyć Ci myśli, we mnie nurtujące. Składam je Panu, jako jedyny haracz wdzięczności, który mogę Ci ofiarować. — Marzenia dzisiejsze, rzeczywistość wieków przyszłych, łzy i nadzieje całego narodu, — niech przynajmniej dowiodą Panu, że jeno ku religijnemu i szczytnemu celowi zwracają się wysiłki tych tysięcy Męczenników, dla których wymowa Pańska zwalcza okrucieństwo Rosyi, niedołęstwo Austryi i cyniczną Prus obojętność! Nie ustawaj, Panie, nie zatrzymuj się, zwalczaj zawsze i zwalczaj jeszcze! Rzucaj klątwę pełnemi rękoma przeciw Judaszom, Piłatom i wszelkim ka-