Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 1.djvu/200

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

nickich; w wieku zaś XIV jako wś należał od Wiesiołowskich. Po śmierci Branickiego pozostała wdowa bezdzietna. Sukcesorowie Branickiego: Jan, Feliks hr. Potoccy i Maryanna z Potockich hr. Mostowska w r. 1802 sprzedali dobra białostockie, to jest B. z pałacem i 5 wiosek, królowi pruskiemu za 270,970 talarów; że zaś wdowa Branicka miała dożywocie, więc król pruski dopiero po jej śmierci mógł wejść w posiadanie dóbr B. Stało się jednak, że Branicka przeżyła rządy pruskie, trwające od r. 1794 do 1807 i w czasie których B. był miastem kameralnem. Po jej śmierci wpomniani wyżej sukcesorowie, za zgrodą króla pruskiego, sprzedali za tęż samą summę dobra B. cesarzowi Aleksandrowi I w r. 1809. Ponieważ jednak na dobrach tych hetman Branicki uczynił dla rożnych instytucyj i osób zapisy, a w ich liczbie na fundusz edukacyjny talarów 51.777, duchowny tal. 30,844, ziemi bielskiej 15591 etc., przeto po strąceniu takowych z procentami, sprzedający otrzymali tal. 97,321. Od pokoju tylżyckiego przyłączony do Rossyi, B. do r. 1842 był miastem obwodowem, a odtąd powiatowem. Pamiętny także długą chorobą Augusta II i nadniszczony pożarem w r. 1753 (Echard'a Dykcyonarz z r. 1782). Kiedy Aleksander I przejeżdżał przez B., miejscowość tak mu się podobała, iż ją na letnią rezydencyą przeznaczył, asygnując zarazem na drobne naprawy rs. 2,000. Wyznaczona w tym celu komisya zanadto uprzątała wszystkie cenne ruchomości i zabytki, tak, że cesarz, uwiadomiony o takiem spełnianiu swej woli, wyznaczył inną komisyą. Ale i teraz nie obyło się bez nadużyć. Pomiędzy innemi faktami przytaczają, że np. wielką, kosztowną zasłonę teatralną, z powodu niemożności przetransportowania, pocięto na 4 części i sprzedano przez żydów do Anglii. Pousuwano posągi, powyrywano posadzki. W końcu zdjęto dach miedziany, zastąpiwszy go żelaznym, odmiennego płaskiego kształtu; podczas tej zmiany dworzec przez całą zimę stał bez dachu. Kiedy cesarz powtórnie zjechał do B. w celu zamieszkania pałacu, zastał wszystko tak zrujnowane, że pierwotnej myśli swojej zaniechać musiał. Za czasów hetmańskich gospodarstwo w B. prowadzone było bardzo umiejętnie i korzystnie, i pomimo całej wystawności, rozchód był zawsze z dochodem w zgodzie. Pozostałe, systematycznie i bardzo porządnie prowadzone rejestra gospodarskie, wymownie o tem świadczą. W okolicach B. istniały różne piękne ogrody z altanami i pałacykami np. na Wysokim Stoczku, w Bażantarni, w Pstrągarni, gdzie pstrągi i bażanty dla pańskiego stołu i na sprzedaż dla zysku hodowano. W Choroszczy, o 2 mile na zachód od B. nad Narwią, stał piękny pałacyk w stylu rococo zbudowany, wodą oblany, śród wielkiego parku, stawów, kanałów i wysp; dwa małe pawilony piętrowe i dwie takież oficyny wielkich rozmiarów przeznaczone były dla gości, służby i dla ogromnej kuchni, gdzie, między innemi, istniał komin rozmiarów olbrzymich dla pieczenia całych wołów. Przez B. przepływa rzeczka Biała, formująca w środku miasta dosyć duży staw. Ponieważ fabryki po większej części leżą nad tą rzeką i odchody do niej wpuszczają, jest ona tedy nadzwyczaj błotnista i smrodliwa. Ulice dawniejsze zabudowane są dosyć porządnie, kamienicami parterowemi i piętrowemi, mianowicie: Warszawska, Lipowa, Niemiecka; rynek w środku z bazarem i wieżą zegarową, wybudowaną przez hetmanowę. Pokażniejszemi ulicami jeszcze są: Wasilkowska, Kleindorf nad stawem, gdzie mieszkali dawniej czescy muzykanci hetmańscy. Nowowznoszące się ulice są ciasne, krzywe, cuchnące; domki lub fabryczki drewniane stawiają się bez planu i porządku, jak się komu podoba. Główne budynki, oprócz dworca hetmańskiego: dom sierót, tak zwany prijut, dawniej mieszkania oficyalistów hetmańskich; dom zajezdny po Potockich, w rodzaju pałacyku w Choroszczy, przy ulicy niemieckiej. Parafialny kościół katolicki Wniebowzięcia N. M. P., założony w r. 1584 przez marszałka Piotra Wiesiołowskiego. Kaplice w instytucie panien i na cmentarzu. (Parafia katolicka dekanatu białostockiego ma dusz 12180. Filia w Supraślu, dawniej w Janopolu. Dekanat białostocki dyecezyi wileńskiej ma parafij 15: B., Goniądz, Jasionówka, Trzciany, Dolistów, Knyszyn, Turośń, Choroszcza, Giełczyn, Juchnowicze, Kalinówka, Niewodnica, Dobrzyniew, Suraż, Zabłudów; wiernych 70,118). Ratusz wyniesiony na 564 stopy nad poz. morza, kościół na 458 stóp. (Parafia ewang. B. obejmuje powiaty: białostocki, bielski, sokólski: dusz 3315 (r. 1857); kościół prawosławny 1, 2 synagogi, żydowskich domów modlitwy i szkół 16) Z innych zahudowań wyróżniają się jeszcze: odwach i bazar. Domów zajezdnych, brudnych, podrzędnych, wielka ilość. Większych rozmiarów są: Grand-Hotel i Hotel europejski; koszary, szpitale: wojenny, powiatowy, żydowski; bank wzajemnego kredytu, filia banku handlowego wileńskiego i t. p. Fabryk różnych kortów w mieście i na przedmieściach znaczniejszych i okolicy 16, mianowicie kortownie: Ribbert i Jakoby (250 robotników), Commichau (380), F. H. Philipp (150), C. H. Philipp (150), F. T. Timofiejew (200), F. Severin (48), F. Richter, H. Pinagel, C. Krause, Balde et Sieger (150); przędzalnie i tkalnie: A. Surazki, N. Surazki, A. Słonimski, S. Jesionowski; apretura E. Kramm; fabryka kapeluszy od r. 1876 Braimeck et Voss. W roku 1878 1 stycznia w B. liczono ludności ogółem 34506