Page:O kobiecie i o miłości.djvu/137

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

 Najmarniejsza kurtyzana piękniej się porusza w atmosferze zmysłowości, jak najbardziej wyrafinowana, wysubtelniona i najpiękniej wychowana dama z „towarzystwa".


 Kobiety zawsze bowiem w trudnych sytuacjach miłosnych czepiają się sfer niebieskich, szukając tam odpowiedniego sukcesu. A im sprawa bardziej zawikłana i przeciw właśnie owej moralności, naznaczonej z góry — modlitwa tem żarliwszą i prawie przechodząca w imperatywny ton.
 Bo taka jest logika kobiet w sprawach miłości.


 Kobieta bez namiętności jest właściwie obrzydła.


 Są punkta uczciwe, na których etyka i erotyka kobiet zatrzymuje się. Punktów tych jest tyle, ile kobiet.


 Kobieta ma dwa rodzaje gniewu. Ten, który boli, i który tylko drażni naskórek.


 Nigdy żadna twarz kobieca nie dochodzi do wyrazu równej piękności, jak w chwili odczuwanej rozkoszy.