Page:Makuszyński - Połów gwiazd.djvu/172

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.
168
KORNEL MAKUSZYŃSKI

Będę oto jako błędni rycerze,
A dusza moja jak zwierz, co się błąka.
I cóż mi kraj słoneczny i słoneczna łąka!
O, pragnienie!
O, jakże pragnienie mnie pali!
O, wędrówko! O, żądzo! O, wieczysta fali!
Któraż jest droga moja
I kędyż jest mój kres,
U wieczystego zdroja!...