Page:Dusze z papieru t.2.djvu/47

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.
43
 
 

dramatu bardzo wielkim: niepokoi nas mianowicie pytanie, dlaczego kobieta, bezwarunkowo od Vockerata wyższa siłą woli, a zdrowiem woli przedewszystkiem, wraca z powrotem w trzecim akcie, porzuciwszy już raz dom, dla niej okropny; jeśli już raz zgodziła się na odejście, jeśli później umiała znaleźć sposób wyjścia z tragicznej sytuacyi niemożności współżycia, dlaczego w takim razie ulega nieznanym nam argumentom Vockerata i — wraca? Od tej chwili powtarzać się zaczyna dosłownie, tylko intensywniej to wszystko, co się dotąd stało; powtarzają się słowa i szczegóły, niemal aż do końca, to znaczy do przybycia jeszcze jednej osoby, która kres wszystkiemu położy.

Ten powrót niespodziany znienawidzonej przez wszystkich kobiety, posądzonej o chęć zburzenia domowego szczęścia, może być dla dramatu bardzo niebezpieczny, nastręczając pozór do przypuszczenia, które zburzy założenie dramatu i ideę czystej, duchowej przyjaźni, które ostatecznie zburzył sam bohater. A Hauptmannowi tak bardzo szło o to, aby jej zapewnić w dramacie zwycięstwo! Anna Mahr, nie tylko swoim niewytłumaczonym powrotem nasuwa podejrzenia, co do prawdziwości istnienia duchowej przyjaźni; oto w jednej scenie, tuż przed wyjazdem, wpada w jakaś cichą rozpacz: »żeby przynajmniej można zacząć zaraz pracować!«