Page:Adam Bełcikowski - Pies i jego obyczaje.djvu/46

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

tychmiast ponury, melancholijny nastrój. Przy następnym myciu była chwila, że jamnik chciał się opierać, ale wystarczyło jedno spojrzenie pani, aby zaniechał opozycji.
 Psy rasowe są wybredne w dobieraniu towarzystwa. Pewien pies myśliwski zaprzyjaźnił się ze szczurołapem i kundlem. Za każdym jednak razem, kiedy jego pan zbliżał się do rozbawionego towarzystwa, w najzabawniejszy sposób wypierał się znajomości.
 Psy newfundlandzkie, a nawet i inne psy duże, zachowują się z pobłażliwością i dobrodusznością, względem otoczenia, czując nad nim swą przewagę. Poważny newfundlandczyk znosi spokojnie zaczepki psiaka podwórzowego, aż do chwili, póki mu się natręt nie sprzykrzy. Raz taki pies zniecierpliwiony, rzucił psiaka do wody i ratował go dopiero wtedy, kiedy tamten już tonął. Ma się rozumieć, zimna kąpiel i strach zrobiły swoje: podwórzowiec stał się delikatniejszym i powściągliwszym.
 Czuć swą przewagę jest przyjemnie, ale cudza przewaga sprawia zazwyczaj przykrość.
 Stary jamnik uczył młodego, jak należy polować na króliki i był zachwycony jego postępami. Ale młody po pewnym czasie prześcignął starego siłą i szybkością biegu. Stary musiał robić nadzwyczajne wysiłki, aby na polowaniu zdążyć za swym szybkonogim potomkiem. Ambitny jamnik nie mógł znieść przewagi własnego dziecka: za każdym razem, kiedy młody go mijał, chwytał go za