Page:Demon (Michaił Lermontow).djvu/8

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been validated.

Część pierwsza.


I.

Smutkiem zgnębiony, duch zwątpienia
Nad grzeszną ziemia płynął w dal —
Błogie, minionych dni wspomnienia
Wzbudzały w hardem sercu żal, —
Wspomnienia chwil, kiedy przed Tronem,
Wśród eterycznych nieba stref,
Był cherubinem, nie demonem
I na cześć Stwórcy głosił śpiew!
Kiedy w przestrzeni wieków, światy,
Planet miljardy, komet rój,
Do stóp przyszłego Apostaty,
Z uśmiechem słały promień swój!
Kiedy on jeszcze wierzył w Boga,
Kiedy on jeszcze kochał Go,