Page:Demon (Michaił Lermontow).djvu/7

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been validated.

Zimny jak demon, wiecznie szydzący,
Poiłem ducha goryczy złem,
Obłudą żyłem — a w piersi wrzącej,
Jad ukrywałem na sercu swem.

Dziś, jako Demon wdziękiem Tamary
Olśniony, sercem odżyłem znów,
Dla świętych uczuć miłości, wiary,
I dla nadziei jasnych snów.