Page:PL JI Kraszewski Listy from Ognisko Domowe Y 1876 No 20 page 242 part 1.png

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

stwach spółecznych, jakich się ludzie dopuszczają, przez brak charakteru i — próżność.
 Być może iż niekiedy równą próżnością grzeszyli ci, co się z łachmanami i dziurami popisywali, chlubiąc swą wzgardą dla zbytku, — niemniej jednak dziś daleko więcej fałszów jest w życiu niż dawniej było. — A prawda jest tak piękną, tak z nią dobrze i takim darzy pokojem!
 Wspomnieliśmy wyżej pana von Löher i podróż jego po Grecyi. (Griechische Küstenfahrten Leipzig, 1876, 8‑vo 378 str). Jest ona z tego względu zajmującą, że nam daje nieraz obrazki krajów niemal zapomnianych, w których niegdyś kwitło tak bujnie życie, jeszcze dziś nas wspomnieniami podsycające — zastąpione teraz niemal bezmyślnem wegetowaniem pół dzikiego bytu. Autor zwiedził kilka wysp pełnych wspomnień świetnych wieków, gdzie dziś najcudniejsze szczątki rzeźby i marmury ręką mistrzów dłutowane idą do pieców wapiennych... Panowanie tureckie zgniotło do szczętu tradycye... Wnuki i prawnuki narodu co dał sztukę światu, nic o niej nie wiedzą, języka jej nie rozumieją. W Lesbos śladu nie ma Safon’y... Autor, choć trochę jednostajnie maluje urocze krajobrazy tych wysp pełnych kwiecia i słowików — choć trochę po niemiecku sentymentalizuje i wzdy-