Page:PL Smolik - Po drodze.pdf/104

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.




HERMAN HESSE.

 

OJCZYZNA.

 

Ojczyzno ma, przystani najcichszych mórz, —
kiedyż me oczy ujrzą sine stoki
twych gór i twych dolin modre uroki?

Gdzież świat, w którym nie szukałbym twych zórz?
Jam ciebie pragnął pijąc z wiedzy zdroju,
za tobą biegłem w dal w pielgrzyma stroju.

Na szczytach gór twarz mi całował śnieg, —
na grani’m Alp lodowców czytał runy
i śniłem długo uśpion snem laguny.

Wszędzie i nigdzie widziałem twój brzeg;
uśmiechy twoje li w marzeniach piłem,
szły ku mnie z krain, gdzie nigdy nie byłem.

Poza gwiazd sferą jedno miejsce znam,
śnię je co noc. Ojczyzno, zaliś tam?