Page:Nałkowska - Książę.djvu/196

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been validated.



Dni, w które nie widzę Księcia, to nie są dni wiosenne — to nie są dni wiosenne — — —

Niemądre narcyzy patrzą na mnie poważnemi, pełnemi zastanowienia, żółtemi oczami. Tak lubię, kiedy pachną — i myślę wtedy o Księciu — i tak mi żal, jak gdybym go już nigdy zobaczyć nie miała.