Page:Hanns Heinz Ewers - Żydzi z Jêb.pdf/190

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

Oto wszystko, kochany bracie. Nie wiem, czy Cię przekonało. Cokolwiek uczynisz, rozważ dobrze.

Po trzech tygodniach doktor Kasper Krazykat otrzymał następującą odpowiedź:

„Jak Pan wiesz, kochany szwagrze, jesteśmy od wczoraj zaślubieni. Mąż mój dał mi długi list Pański zaraz po jego nadejściu. Przeczytaliśmy go razem. Z początku śmieliśmy się i zapatrywaliśmy na to wszystko bardzo sceptycznie. Lecz muszę przyznać, że czem bardziejśmy się zagłębiali w treść listu, tem poważniej rzecz nam się przedstawiała. Rozważyliśmy bardzo dokładnie wszystko, co Pan nam o matce napisał i kilkakrotnie jeszcze czytaliśmy list Pański. Mówiąc krótko, kochany szwagrze, osiągnąłeś Pan zupełnie to, co Panu szło: przekonałeś Pan zarówmo brata swego jak i mnie.

Tylko, kochany szwagrze, żeśmy z tego inny wyciągnęli wniosek.

Pobraliśmy się i mam nadzieję, że obdarzę męża mego potomstwem. Być może, że będą tam i dziewczątka jakieś — w takim razie nie miałabym gorętszego życzenia ponadto, by wszystkie zostały takiemi miłemi, słodkiemi czarownicami jak matka.“

Doktor Kasper Krazykat czytał te słowa w głębokiej, tajemnej zadumie.